Facebook

Konsekracja Wdowy

Kobiety, które wstąpiły w stan wdów wyglądają… zwyczajnie. Czasem są młodsze, czasem starsze. Mają dzieci i wnuki albo są samotne. Pracują lub cieszą się odpoczynkiem na emeryturze. Działają przy parafii, w różnych kościelnych dziełach, biorą intensywny udział w życiu religijnym. Nie noszą żadnego wyraźnego znaku swojego poświęcenia Bogu. Mogą przy nazwisku używają skrótu OVd (od Ordo Viduarum – Stan Wdów).  W pierwszych wiekach chrześcijaństwa była znana konsekracja wdów, ale zanikła na przestrzeni dziejów. Przywrócił ją Jana Pawła II w 1994 roku. Do stanu wdów wstępują kobiety, które odkrywają, że wdowieństwo nie polega na nieustannym płaczu i rozpamiętywaniu, tego, co było, ale że mogą zrobić jeszcze wiele pozytywnych rzeczy.

Co się zmienia w życiu konsekrowanej wdowy? Konsekracja to poświęcenie człowieka lub rzeczy na służbę Bogu – dlatego w życiu kobiety, która wybiera taką ścieżkę, to właśnie służba staje się pierwszym obowiązkiem. Nie przeprowadza się jednak do żadnego wspólnego budynku, w którym żyłaby – jak w klasztorze – razem z innymi wdowami. Mieszka tam, gdzie chce mieszkać, pozostaje niezależna, choć zobowiązała się do posłuszeństwa biskupowi miejsca. Do jej duchowych obowiązków dochodzi brewiarz, czyli modlitwa złożona przede wszystkim z psalmów, którą wszystkie osoby duchowne powinny odmawiać kilka razy w ciągu dnia. Praktyką życia staje się codzienna msza święta, czytanie Pisma Świętego oraz adoracja oraz formacja we wspólnocie swojego stanu (spotkania, rekolekcje). Nie jest to w życiu wdowy nic nowego, ponieważ w ten sposób przez dłuższy okres przygotowywała się przyjęcia konsekracji.

W Lesku, 21 października, na Mszy św. pod przewodnictwem arcybiskupa  Adama Szala, p. Maria – wdowa, została konsekrowana. Jest to już druga wdowa konsekrowana w naszej parafii. Trzecia przygotowuje się do tego ważnego momentu. W uroczystości uczestniczył również ks. Józef Trela wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego oraz o. Leszek Balczewski, który przygotowywał p. Marię.