Wspólnota Sióstr Służebniczek NMP NP zaprasza do wspólnej modlitwy. Zachęcamy do nadsyłania intencji, które są obejmowane modlitwą każdego dnia w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu przez wspólnotę sióstr z Domu Prowincjalnego w Przemyślu oraz wspólnoty sióstr z domu w Prałkowcach i w Orzechówce.
Zapraszamy do dołączania Waszych intencji poniżej.
1590 wpisów.
Szczęści Boze. Przez prawie rok modliłam się o konkretną pracę dla mnie i narzeczonego, a dla siebie o to, żebym została postawiona zdrowotnie, żebym mogła pójść do tej pracy (mam napady padaczkowe senne, problemy ze wzrokiem, uszkodzenia słuchu i inne). Przez cały ten czas wszystko pięknie się układało, dano mi szansę na postawienie swojego zdrowia, czekano i cieszono się z tego, że przyjdziemy do tej pracy. Na koniec, kiedy już byłam gotowa pójść do pracy pomimo tego, że wciąż choruję (ale jednak trochę jest lepiej po Mszach o uzdrowienie i modlitwach Zakonnic), to wszystko zostało zablokowane przez jednego człowieka. Zniszczył nie tylko to, żebyśmy poszli do tej pracy, ale też przez niego narzeczony stracił swoją dotychczasową prace, nie mamy już nic. Był po naszej stronie, chciał nas tam, a na samym końcu zaczął dziwnie sabotować nasze przyjście do pracy. Nie mogę pracować od prawie dziesięciu lat od czasu, kiedy obie rodziny zaczęły nas przeklinać, prawdopodobnie ktoś zrobił jakiś obrzęd (może moja siostra nad zupą,która we mnie przemocowo wmuszała, ale chyba jeszcze druga osoba coś zrobiła) - osobiście widziałam . Nie mogłam się leczyć przez ten czas, bo nie miałam pieniędzy, jestem od 10 lat zablokowana na każdym polu. Moje choroby (nie genetyczne, nigdy takich w mojej rodzinie nie bylo, wszystkie pojawiły się 9 lat temu, wcześniej byłam zdrowa) też do dziś nie są wyjaśnione i do dziś nie wiem co to jest, grozi mi utrata wzroku. Narzeczony był okradany z pieniędzy, spadków, w dziwny sposób jego podpisy znajdowały się na innych pismach, niż myslal, że podpisuje- w ten sposób tracił wszystko. Proszę o modlitwę za to, żebyśmy dostali ta pracę na warunkach jakie nam obiecano i żeby wszelkie blokady i złe związania nas opuściły, bo kiedy w przeszłości chciałam iść do pracy pomimo tego, że bardzo cierpiałam na choroby, to nagle zaczynałam chorować jeszcze bardziej, włącznie z lądowaniem w szpitalu, lub nie mogłam ruszyć się z łóżka, nie wiem dlaczego, nie miałam fizycznych sił w ciele, jakbym była związana w łóżku. Coś mnie trzyma, żebym nie mogła się podnieść życiowo. Bez tej pracy nawet się nie wyleczę, nie uwolnie od rodziny, która nałożyła jakieś więzy na nas, a moja matka dała temu przyzwolenie. Jest jakaś zmowa milczenia w rodzinie przeciw mnie i narzeczonemu i nie wiem o co chodzi.Wierzę, że ta praca była wymodlona od Świętego Józefa, ale wszystko co wymadlamy na samym końcu jest nam w szokujący sposób odbierane, nigdy nic na końcu nie możemy chwycić. Kiedy wymodlimy, choćby częściowo, np. uzdrowienie ze światłowstrętu (na który cierpiałam siedem miesięcy i nie mogłam podnieść się z bolu oczu z łóżka, potem wielokrotnie nawracał, a okuliści nie wiedzą dlaczego - mój narzeczony też ma silny swiatlowstret) to po trzech latach jakby modlitwy zostają wysłuchane i go nie mam, ale zaczynam podwójnie widzieć i znów bolą mnie oczy. Nic nie zrobiliśmy naszym rodzinom, oni to zrobili z zazdrości prawdopodobnie, nie mieli powodu nas przeklinać, nie zrobiliśmy im jakiejś krzywdy, po prostu w pewnym momencie wiele lat temu nagle wszyscy się na nas rzucili, zaczęli pogardzać, niszczyć i wyklinać nas. Mam wrażenie jakby każde wykrzyczane na mnie słowo przez drugą z moich sióstr ziszczało się. Proszę o pomoc potrzebujemy tej pracy, do innej nie będę w stanie pójść i nigdy się od rodzin nie uwolnimy, ani nie wyleczymy i nie weźmiemy ślubu. Ostatnio codziennie się modlimy przed Najświętszym Sakramentem, od wielu lat bardzo dużo się modlimy, do Komunii chodzimy nawet co tydzień lub częściej, zawsze świeżo wyspowiadani, ale to nie puszcza, potrzebujemy pomocy. Proszę o modlitwę za to, żebyśmy pracowali w tej pracy (tak bardzo mi na tym zależy, bo to pierwszy krok do wolności od rodzin, narzeczony ma też duże długi przez moje choroby, bo mnie ratował jak mógł mimo, że sam choruje) oraz o zerwanie wszystkich więzów, skutków przekleństw i obrzędów, jakie nas trzymają. Po tylu latach nie mam już sił, prosiłam Boga już lata temu o śmierć ale i to nie przychodzi.
Proszę o modlitwę za moje dzieci, o mądre decyzje i uwolnienie od złych wpływów
Proszę o modlitwę o dar macierzyństwa dla Madzi
Szczęść Boże
Proszę o modlitwę o zdrowie mojej duszy i spełnienie marzenia, które jest ważne dla mojego stanu psychicznego. Od ponad roku modlę się w tej intencji, ale z każdym dniem jest mi coraz trudniej.
Proszę o Boże błogosławieństwo, opiekę Matki Najświętszej, dary Ducha Świętego, straż Aniołów i ochronę przed wszelkim złem w rodzinie Sabiny.
Proszę Cię Boże o rychłe rozwiązanie tej sprawy. Usunięcie tych wszystkich postów które uderzają w naszą rodzinę i nie pisanie kolejnych postów
Dopomóż nam Panie wszystko naprawić . Ułożyć sobie życie na nowo
Proszę o modlitwę za mojego męża o pomoc w problemach z jakimi się zmaga. O łaskę znalezienia pracy i wyjścia z długów
Proszę o modlitwę w intencji uwolnienia od uzależnienia dla Gabrysi i zejście z drogi zła, o moc Ducha Świętego i ochronę przed złem.
W intencji Łukasza o rychłą poprawę wyników oraz powrót do zdrowia. O łaskę siły zdrowia wytrwałości i nadziei dla żony, synka, Danuty oraz Mateusza
O rychłe znalezienie dobrej żony i zdrowie dla rodziny
Boże miłosierny, przyjmij do swojego Królestwa dusze śp. Jana Odpuść mu jego grzechy i obdarz go życiem wiecznym
Proszę o uwolnienie mojego męża z nałogu.
Prosze o zdrowie i potrzebne łaski dla mojej cioci Krystyny i Brygidy.
Prosze o dar nieba dla mojej zmarlej prababci Anny oraz dla zmarłych z jej rodziny. Bóg zapłać za modlitwę
Prosze o modlitwę w intencji o dar nieba mojego zmarłego wujka Krzysztofa oraz dla zmarłych z jego rodziny. Bóg zapłać
Maryjo proszę o założenie własnej rodziny, dobrego męża, wyjście z samotności, zdrowie i siły, szczęśliwie ułożenie spraw.
Szczęść Boże. Proszę o modlitwę w intencji męża Dariusza , syna Kordiana o wiarę, nadzieję, miłość; o światło Ducha św., o Ducha Prawdy, dar pokory, czystości, łaskę spowiedzi św.; o uwolnienie syna z uzależnień i zniewoleń. O uzdrowienie ich duszy i ciała. O łaskę ufności dla Iwony- zdrowie duszy i ciała (oczy, kręgosłup). O odbudowę małżeństwa i relacji w rodzinie. Bóg zapłać
Proszę bardzo o modlitwę w intencji błogosławieństwa mnie i całego otoczenia włączając w to ludzi oraz inne istoty chroniąc przed przekleństwami
Proszę o dar nieba dla śp. Włodzimierza, Marii, Adriana, Czesława, Kamilka, Andrzeja oraz dla zmarłych z ich rodzin. Bóg zapłać za modlitwę
Proszę o modlitwę w intencji o dar nieba dla śp. Jadwigi i Kazimierza oraz dla zmarłych z rodziny z obojga stron.
O uzdrowienie fizyczne dla Andrzeja B., o znalelenie dobrej pracy v Polsce, o zrobienie dokumentów, o założenie rodziny.
Za Weronikę i Anzelike M.
O zdrowie i nawrócenie dla rodziców Kazimierza i Tereze, brata Olega.
Ob otwarcie granic i przestanie wojny
Andrzej B.